Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeChyba tych, którzy chcą zarabiać 5-20 razy więcej niż w SBK, o wynagrodzeniach za reklamy nie wspominając. To mniej więcej tak jak pomiedzy jazdą w F1 a innymi wyścigami lub zapewne jeszcze gorzej płatnymi rajdami (tam różnice w zarobkach są chyba jeszcze b. zróznicowane).
OdpowiedzCzym różniło się dopuszczenie (ale z restryktorami) 998, 999 czy 1198 do startów od pisania regulaminu technicznego przez HRC dla Dorny jak w przypadku przejścia na 800 ccm (to była inicjatywa Hondy) czy zmiesienia niewygodnych przepisów jak rookie rule? Po za tym siła marki MGP w ostatnich latach drastycznie spadła. Obecnie w MGP nawet fabryczny zespół Yamahy nie ma sponsora tytularnego, a satelickie ekipy zjadają resztki z pańskiego stołu dostając zaskórniaki od Dorny co jakiś czas. Gdyby było inaczej to nie byłoby problemu z pozyskaniem nowych sponsorów i renegocjacjami umów ze starymi partnerami byle ich utrzymać. Obecnie tylko fabryczni zawodnicy HRC, Lorenzo i Rossi dostają pensje po kilka (w przypadku#46 kilkanaście) milionów euro. Reszta dostaje tyle ile ich sponsorzy dorzucą, bo prywaciarze sami zabiegają o ludzi ze wsparciem finansowym. A za rok MotoGP znika z darmowej tv swojego 2 największego rynku - Włoch (idzie do drogiej Sky Italia) i zniknie wielu sponsorów i zespołów prywatnych, które nie domkną budżetu na sezon. Dla odmiany WSBk wchodzi od następnego roku na miejsce MotoGP w Italia 1 i są dostępni za darmo w hiszpańskiej tv. Po za tym w WSBk mamy fabryczne ekipy BMW, Kawasaki, Aprilii, Hondy i pól fabryczne ekipy Suzuki (Crescent) i Ducati (Althea), więc kasa na wypłaty jest.
OdpowiedzRóżni się przede wszystkim tym, że SBK od poczatku było napisane jako seria pod jednego producenta. Róznica w pojemnosci byla tak kolosalna że nikt nie traktował tej zabawy powaznie (chbyba że ślepi). Dopiero od paru lat ta seria ma jakiś sens, co widac po skali zaangazowania roznych zespolow - fabrycznych i nie. Wyścigi rangi Grand Prix mają kilkadziesiat lat historii - mniejszych lub większych przekręcików było jak w każdym sporcie dużo, co jednak rangi Moto GP nie nagdryzie, bo kogo z masy kibicow to tak naprawde obchodzi (tak samo jak w przypdku F1). Rozpoznawalność SBK poza europą jest prawie żadna a dla największych producentów takich jak honda i yamaha rynek europejski to - niestety - margines przychodów. Nie chce mi i nie bedzie chcialo się wyszukiwac danych ale budżety zespołów sbk to przy moto gp grosze. W moto gp wszyscy zawodnicy yamahy, hodny i ducati zarabiaja wiecej niż 3 miliony dolców za sezon. W sbk prawdopodobnie tylko biaggi i melandri. Przychodów zawodników z reklam nie ma co porównywać. Zapewniam, że yamaha, honda a nawet ducati mają w d*** czy we wloszech sa w platnej telewizji czy darmowej, wazne że migawki pokażą we wszystkich wiadomosciach sportowych. Nazywanie zespołu Hondy fabrycznym czy suzuki i ducati półfabrycznymi to bezsens - to po prostu zespoły prywatne, w których nie pracuja żadni inzynierowie hondy, ducati czy suzuki. A ze nazwa taka i dostawy podzespołów to bez tego trudno by im bylo rywalizowac. Powaznie to m.zd. angazuja sie bmw i aprilia ale juz bylo oswiadczenie bmw ze w przyszlym sezonie odpuszczaja i bedzie tylko zespol wloski bmw (nie wiem czy beda sie tego trzymac, bo w koncu zaczeli czesciej wygrywac). Podsumowujac - honda, yamaha i ducati zespolow fabrycznych w sbk nie zrobia, bo po co maja schodzic nizej. Bez likwidacji moto gp, co niemozliwe, sbk bedzie serią glownie dla rynku lokalnego - europy.
Odpowiedz